Dmuchać w Skrzydła innych Kobiet – Honorata Kuklińska Łakomy
Rozmowa z: Honoratą Kuklińska Łakomy
Zdecydowałam się zostać mentorką, gdyż moją misją jest dmuchać w skrzydła innych kobiet.
RED: Honorato, powiedz nam dlaczego zdecydowałaś się zostać Mentorem
HKŁ: Zdecydowałam się zostać mentorką, gdyż moją misją jest dmuchać w skrzydła innych kobiet. Dlatego moje procesy coachingowe, mentoringowe oraz warsztaty i programy rozwojowe, w głównej mierze są skierowane do kobiet. Pragnę Je wspierać w drodze do siebie. Wierzę, że dzięki temu mają szansę zbudować, ułożyć swoje życie prywatne i zawodowe po swojemu.
Mentoring to proces, w którym dzielimy się z klientami swoim doświadczeniem. Oczywiście nie mówimy, co dany klient ma zrobić, bardziej co my, zrobiłybyśmy w podobnej sytuacji. Jakie scenariusze mogą się pojawić. Co lub w jaki sposób warto zrobić. To określony, strukturalny proces, w którym pomaga się klientowi rozwiązać określony problem lub osiągnąć określony cel.
Sama z wielką chęcią, dzielę się swoim doświadczeniem zawodowym, które zdobyłam, pracując w międzynarodowych korporacjach na różnych szczeblach organizacji. Pracowałam zarówno w fabrykach produkcyjnych w kraju, jak i w strukturach globalnych, kierując międzynarodowym zespołem i koordynując projekty pomiędzy fabrykami w grupie.
Moja ścieżka zawodowa, uległa w pewnym momencie dużej zmianie, gdyż postanowiłam przeznaczyć swój wysiłek i energię na pracę z ludźmi. Wspieranie ich w procesach rozwojowych. Pomóc znaleźć lub wytyczyć swoją ścieżkę. Osiągnąć konkretne rezultaty, a także pokazywać im jak można poprawić jakość życia. Taka zmiana, była wynikiem moich własnych poszukiwań, w kilkuletnich procesach rozwojowych, gdzie miałam szansę pracować ze sobą, z innymi w grupach, poznawać różne narzędzia i metody. Dzięki temu mogę teraz korzystać ze zdobytych doświadczeń oraz różnorodnych sposobów i praktyk, by wspierać innych.
Moją drugą odnogą w zawodowej ścieżce, jest współpraca z korporacjami, ale już nie jako pracownik a partner biznesowy. Wiem, z czym borykają się liderzy w dzisiejszych czasach oraz w jakich obszarach potrzebne jest im wsparcie. Rozpoczynam również projekty ze średnimi i mniejszymi przedsiębiorstwami.
To był jeden z powodów, dla których rozpoczęłam edukację na Akademii Trenerów Mentalnych Jakuba Bączka. Chcę zdobywać jak najlepsze kompetencje, umiejętności i narzędzia, po to, by jak najlepiej wspierać liderów na ich ścieżce zawodowej i osobistej.
Dla wielu jestem wiarygodną mentorką, gdyż sama przeszłam zmiany w swoim życiu zarówno prywatnym, jak i zawodowym a przy okazji zdobyłam ogrom doświadczenia i wiedzy, którym mogę się teraz dzielić.
RED: Wiem, że dużą wagę przywiązujesz w swoich procesach do pracy z przekonaniami. Podziel się, proszę, jak Twoja praca z przekonaniami wpłynęła na Twój sukces?
HKŁ: W swoich procesach uwzględniam pracę z przekonaniami, wartościami, potrzebami, blokadami oraz potencjałem. Przekonania oraz nasze myśli i narracje w naszych głowach, często blokują nas przed podjęciem określonych działań, nie pozwalają nam ruszyć do przodu i realizować naszego życia na naszych zasadach. Jest jednak dobra wiadomość. Tak samo, jak zdobyliśmy przekonania i okulary, przez które widzimy ten świat, możemy zdobyć nowe przekonania i okulary, które będą nas wspierać przy układaniu naszego życia, po swojemu. Ja sama, w pewnym momencie zauważyłam, jak przekonania na temat roli kobiety w domu oraz moje doświadczenia i przykłady z domu powodowały silną wewnętrzną walkę. Była to bitwa między moimi poglądami na temat wolności wyboru i równych szans ludzi, bez względu na płeć a podświadomym przymusem bycia idealną matką i żoną, panią domu i to perfekcyjnie ogarniającą rzeczywistość domową, pomimo bardzo wymagającej pracy zawodowej.
Przyznam, że nie zdawałam sobie sprawy, jak głęboko umiejscowione były te przekonania i jak wpływały, na moje decyzje oraz samopoczucie. Dzięki własnej pracy z nimi przekonałam się, jak ważne jest zauważyć, przepracować, zmienić i wdrożyć nowe przekonania, które będą nas wspierać. Świadomość tego, jak przekonania silnie oddziaływają na nas, wprowadziłam jako stały punkt procesów rozwojowych. Będąc dziećmi chłoniemy nieświadomie wszystko z zewnątrz, jak gąbka. Będąc dorosłym, sami możemy wybierać, w co chcemy wierzyć.Sprawdzać jak to się ma do naszej rzeczywistości oraz wybierać to, co nas wspiera. Zawsze mamy wybór, w co chcemy wierzyć, czym się kierować i w jaką iść stronę.
RED: Jakie cechy, wg Ciebie powinien mieć dobry Mentor?
HKŁ: Umieć słuchać (a nie tylko słyszeć) oraz być uważnym i otwartym na drugiego człowieka. Postrzegam człowieka jako pewną całość, na którą składa się ciało, umysł, dusza i serce. Dlatego wierzę, że mentor lub coach powinien mieć holistyczne podejście w pracy z drugą osobą. Sama wykorzystuję narzędzia miękkie i twarde, metody coachingowe oraz relaksacyjne i medytacyjne, pracę z umysłem i emocjami, aby zadbać o wyżej wymienione obszary w pracy z klientem.
RED: Jak myślisz, za co cenią Cię Twoi klienci i dlaczego wybierają właśnie Ciebie?
HKŁ: Myślę, że moi klienci cenią sobie to, że mogą czuć się bezpiecznie, pracując ze mną. Słucham swoich klientów. Staram się podchodzić indywidualnie do każdej osoby i tematu, z którym przychodzi. Jestem konkretna i konsekwentna, dzięki czemu umiem zmotywować swoich klientów do działania. A przy tym wszystkim dzielę się swoim uśmiechem i energią.
Dla wielu jestem wiarygodną mentorką, gdyż sama przeszłam zmiany w swoim życiu zarówno prywatnym, jak i zawodowym a przy okazji zdobyłam ogrom doświadczenia i wiedzy, którym mogę się teraz dzielić.